Naukowcy przeprowadzili wywiady z 621 mężczyznami z rakiem prostaty, 1205 kobietami z rakiem piersi, a także dodatkowymi 872 zdrowymi mężczyznami i 1321 zdrowymi kobietami (grupy kontrolne). Pytania dotyczyły przyzwyczajeń i nawyków związanych z porami spożywania posiłków i kładzeniem się spać. Przy formułowaniu wniosków, poza odpowiedziami na te pytania, brano także pod uwagę inne czynniki wpływające na rozwój nowotworów, jak historia chorób w rodzinie, sytuacja społeczno-ekonomiczna czy czynniki środowiskowe. Okazało się, że osoby jedzące kolację przed godziną 21 lub nie kładące się spać wcześniej niż dwie godziny po spożyciu ostatniego posiłku, 25% rzadziej chorują na raka prostaty. W przypadku, zachorowań na raka piersi, szacuje się, że jest on 16% rzadszy u kobiet, które jedzą kolację wcześniej.
Szef zespołu badawczego, Manolis Kogevinas, twierdzi, że rak piersi i prostaty to dwa nowotwory najsilniej związane z godzinami pracy i zaburzeniem rytmu okołodobowego. Zakłócenie procesów biologicznych związanych ze snem, pracą hormonów i temperaturą ciała prowadzą do osłabienia układu odpornościowego. A to w konsekwencji powoduje większą podatność na rozwijanie się nowotworów. Trzeba jednak pamiętać, że nie istnieje standardowy cykl dobowy, który identycznie wpływa na każdego człowieka. Wczesno wieczorna kolacja to dla jednej osoby przekąska, a dla innej najważniejszy posiłek dnia. Aby jeszcze dokładniej sprawdzić zależności między porą spożywania posiłków a prawdopodobieństwem zachorowania na nowotwór, konieczne będą dalsze badania i obserwacje porównujące pory posiłków z chronotypami, czyli indywidualnymi wzorcami snu. .
Justyna Orłowska
© Naukaonline.pl